Kiedy kilka miesięcy temu zaczęłam regularnie trenować, nie sądziłam, że tak prozaiczna czynność przyniesie w moim życiu tyle zmian. Za cel stawiałam sobie zrzucenie "kilku" nadprogramowych kilogramów oraz poprawienie kondycji - mówiąc krótko, wybierając się na kawę do przyjaciółki mieszkającej na czwartym piętrze, nie chciałam rozpoczynać spotkania od proszenia o szklankę zimnej wody.
Tymczasem okazało się, że treningi przyniosły mi znacznie więcej korzyści, niż mogłabym przypuszczać. Sporo schudłam, więc automatycznie poziom pewności siebie podskoczył o kilka punktów. Znacznie poprawiłam swoją kondycję i wytrzymałość, więc z dnia na dzień zaczęłam sobie uświadamiać, że mam w sobie nieograniczone pokłady mocy. Mam tu na myśli siłę zarówno fizyczną, jak i psychiczną.
Jeszcze do niedawna uwielbiałam spędzać popołudnia na kanapie przed telewizorem, dzisiaj nie wyobrażam sobie tygodnia bez kilku treningów. Nagle moją listę marzeń zaczęły wypełniać pozycje związane ze sportem - coś nie do pomyślenia dla dawnej mnie! Uwierzyłam w końcu, że skoro mogę trenować moje ciało, mogę również trenować mój umysł. Zaczęłam zagłębiać się w temat motywacji, samorealizacji, coachingu, zarządzania czasem. Aż do dziś, kiedy postanowiłam, że będę nie tylko czytać, ale i działać! :-)
Ten blog to mój prywatny projekt, dzięki któremu chciałabym usystematyzować i archiwizować swoje działania na drodze ku szczęściu. Niech to będzie zarówno mój pamiętnik, jak i mały strażnik - wiadomo nie od dziś, że kontrola jest podstawą zaufania. ;-) Zamierzam tutaj pisać o podejmowanych przeze mnie wyzwaniach oraz inspiracjach motywujących do działania. Chcę dzielić się tym, co mi w duszy gra i nauczyć się spełniać swoje marzenia. Chcę być szczęśliwa.
Od dziś, od teraz - STOP DREAMING, START LIVING!
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że będziesz zaglądać i inspirować się. :-)
UsuńPiękne motto :) życzę Ci z całego serca by to motto łatwo wprowadzało się w życie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu, mam taką nadzieję :-)
UsuńPowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu!
Usuń